Uwaga wszystkich entuzjastów win inwestycyjnych oraz koneserów wina z Bordeaux skierowana jest w tamte właśnie rejony, gdzie trwa obecnie kampania En Primeur, czyli zakup win, które leżakują jeszcze w beczkach, a które zostały wyprodukowane w roku ubiegłym.

Tegoroczna kampania daje bardzo dobre okazje inwestycyjne. Tacy krytycy, jak James Suckling, Jancis Robinson, jak i Roberta Parkera ocenili rocznik 2012 (czyli ten, który obecnie jest sprzedawany w beczkach) podobnie jak rocznik 2011. Warto jednak zwrócić uwagę, że wina z rocznika 2012 zostały wystawione przez producentów po kilkanaście procent niższych cenach niż przed rokiem. Dodatkowo wina charakteryzują się krótkim okresem starzenia, a zatem szybko osiągną pełnię walorów i będą nadawały się do spożycia. Oznacza to, że rocznik 2012 szybko będzie znikał z rynku, a mniejsza podaż, spowodowana ubiegłorocznymi upałami, w połączeniu z powyższymi warunkami powoduje, że wina z rocznika 2012 to świetne okazje inwestycyjne